Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Spain

Down Icon

On ich nie widzi i nie słyszy, ale nazywa ich „niepatriotycznymi”.

On ich nie widzi i nie słyszy, ale nazywa ich „niepatriotycznymi”.

Krytyka wyników działań Marcelo Ebrarda w sprawach handlowych i Juana Ramóna de la Fuente w sprawach dyplomatycznych sprawiła, że lider PRI Alejandro Moreno został nazwany przymiotnikiem „niepatriotycznym”.

Moreno wyraził jedynie opinię – potajemnie podzielaną nawet przez niektórych znanych zwolenników Moreny – która ograniczała się do potępienia braku rezultatów osiągniętych przez dwóch urzędników publicznych, ale w żadnym miejscu nie sugerował, nie zachęcał ani nie usprawiedliwiał zagranicznej interwencji w naszym kraju.

Prezydent Claudia Sheinbaum , która również użyła tego określenia wobec senatora, straciła panowanie nad sobą, gdy jej gniew na wypowiedzi trójkolorowego przywódcy osiągnął punkt kulminacyjny.

Nie tylko dlatego, że wyolbrzymiło oświadczenie partii opozycyjnej (czy zapomnieliśmy, kiedy PRD nazwała PRI i PAN „zdrajcami”, nie nazywając ich w rzeczywistości zdrajcami ani antypatriotami?), ale dlatego, że pokazało, że rząd nie toleruje krytyki.

Gdyby PRI wystąpiła w ten sposób przeciwko któremuś z lewicowych przedstawicieli, obecnie urzędnikom lub prawodawcom, ówczesna opozycja wywołałaby skandal.

Najlepszym scenariuszem byłoby, gdyby prezydent odpowiedział na krytykę Moreno argumentami, ale zgodnie z tradycją Ruchu 4T, hasła zastępują wyjaśnienia twardymi danymi.

Prezydent i jej partia mają kilka otwartych kwestii, zwłaszcza w kontaktach z naszymi północnymi sąsiadami, którzy bardzo interesują się sprawami publicznymi naszego kraju.

Gdyby prezydent chciała większej solidarności ze strony opozycji (którą ignoruje lub „peluseado”, jak się obecnie używa pejoratywnego określenia), musiałaby spotkać się z liderami partii opozycyjnych, aby wciągnąć ich w sprawę kraju.

Nie zrobił tego i kto wie, czy kiedykolwiek to zrobi, czy też po prostu zastosuje tę samą strategię, co López Obrador, który nigdy nie spotkał się z liderami partii opozycyjnych ani ich koordynatorami parlamentarnymi, przynajmniej w celu wyjaśnienia swoich inicjatyw dotyczących reformy konstytucyjnej, z których wiele zostało odrzuconych przez PAN i PRI.

Los kraju mógłby być inny, gdyby rząd był mniej arogancki i bardziej skłonny do angażowania się w dialog polityczny dla dobra ogółu.

****

Jedno jest jednym, a drugie drugim.

Tak mniej więcej prezes INE, Guadalupe Taddei , zdefiniowała zamiar wyboru radnych wyborczych w głosowaniu tajnym i bezpośrednim, podobnie jak miało to miejsce w przypadku sędziów wyborczych i sędziów izb regionalnych Trybunału Wyborczego.

Taddei wyjaśnił, że wybór sędziów wyborczych nastąpił, ponieważ Trybunał Wyborczy jest częścią władzy sądowniczej, ale nie dotyczy to radców wyborczych, którzy są częścią autonomicznej instytucji.

I choć przewodnicząca INE ma rację, powinna już wiedzieć z własnego doświadczenia, że w kwestiach prawnych ustawodawcy Moreny po prostu kierują się maksymą: „Nie mów mi, że prawo jest prawem”.

I to wszystko.

****

Prezydent Claudia Sheinbaum przedstawiła wczoraj program dystrybucji leków pod nazwą „Health Routes”, który ma uzupełniać obecny system dystrybucji.

W ramach programu dostępnych będzie 96 ciężarówek o ładowności 3,5 tony, 35 ciężarówek o ładowności 1,5 tony, 35 kontenerów sanitarnych i 27 kontenerów chłodniczych.

I choć flota pojazdów wydaje się żałośnie niewystarczająca w stosunku do skali zadania, mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze.

Bo widzicie jak poradziły sobie inne, równie pompatyczne programy, takie jak „Gaz dla dobrego samopoczucia”, „Woda dla dobrego samopoczucia”, „Farmaciotota” itd., itd.

@adriantrejo

24-horas

24-horas

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow